Dramat w Świnoujściu [relacja]
Do zdobycia choćby punktu zabrakło zaledwie minuty... Doświadczenie odegrało tutaj swoją rolę. Flota II Świnoujście - Unia 3:1 (1:0).
Zespół rezerw Floty na spotkanie z Unią wyszedł z 6 zawodnikami pierwszego zespołu (m.in. Dawid Kort, Sebastian Zalepa czy Kamil Zieliński) i od pierwszych minut chciał narzucić swój styl gry. Dużo zamętu działo się po stałych fragmentach, które gospodarze rozgrywali na dwa tempa. I już w 10 minucie po dośrodkowaniu Korta, piłkę w zamieszaniu podbramkowym do siatki wbił Zieliński.
Od tego momentu jak by z Unii zszedł ciężar gry z zawodnikami, którzy liznęli już poważnej piłki. Odważne wejścia między kilku zawodników, bezpardonowe wślizgi i ogromna wola walki... To to co można było zaobserwować u naszych zawodników. Na boisku sędzia Karol Arys nie raz nie odgwizdywał ewidentnych wejść w nogi naszych piłkarzy co doprowadzało do frustracji Mateusza Koryckiego i Remigiusza Miksiewicza.
W ostatnim kwadransie pierwszej części gry Unia stłamsiła rywala. W jednej z akcji Miksiewicz kapitalnie ograł 4 piłkarzy rezerw, ale jego mało precyzyjny strzał zatrzymał bramkarz. W 43 minucie wyśmienitą szansę na gola "do szatni" miał Korycki, ale w sytuacji sam na sam strzelił wprost w bramkarza.
Co nie udało się pod koniec pierwszej połowy udało się 10 minut po rozpoczęciu drugiej! Bramkę zdobyliśmy podobną do tej, która dała prowadzenie Flocie. Tym razem zamieszanie podbramkowe wykorzystał Mateusz Korycki, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Unia nie przestawała wierzyć, że ten mecz można wygrać i ciągle parła do przodu, ale albo brakło ostatniego podania lub brakowało skutecznego wykończenia. Gospodarze również mogli objąć prowadzenie, ale kiedy piłka w 77 minucie zmierzała do bramki to na linii bramkowej zatrzymał ją Dominik Górecki.
W 86 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego powinno być 1:2. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Bartosz Kamiński, ale piłkę zmierzającą do bramki wybił niemal dwumetrowy Sebastian Zalepa. Niestety dramat Unii zaczął się w 89 minucie spotkania...
Flota chciała grać o pełną pulę i dopięła swego. O ile jeszcze w pierwszej sytuacji po strzale Zielińskiego, nasz zespół zdołał wybić piłkę, to przy drugiej Kamil Zieliński ograł Pawła Soswę i fantastycznym strzałem dał prowadzenie gospodarzom. Kilka chwil później odkryta Unia została skarcona po raz trzeci. Tym razem Nenad Erić został sfaulowany w polu karnym i sam pewnie zamienił rzut karny na bramkę.
Szczecińska Liga Okręgowa, 5 kolejka
Flota II Świnoujście - Unia Dolice 3:1 (1:0)
Bramki: Kamil Zieliński 10' i 90', Nenad Erić 91' (rzut karny) (Flota II) - Mateusz Korycki 55' (Unia)
Unia Dolice: Bartłomiej Górecki - Mariusz Madejski (C), Dominik Górecki (80' Paweł Soswa), Mateusz Skierkowski, Radosław Kamiński - Mateusz Rybka, Jacek Paliwoda (46' Kacper Pluta), Remigiusz Miksiewicz, Marcin Misiek, Bartosz Kamiński - Mateusz Korcyki.
Komentarze